Ninja 125 na słonecznych zakrętach Malagi

kawasaki ninja 125 motovlog

Ninja 125, Malaga, sporo zakrętów, słońce i kilka słów na temat wyjazdu do Hiszpanii. Ale przede wszystkim górskie serpentyny w słońcu z Kawasaki w akcji 😉

Ninja 125 świetnie sprawdza się w zakrętach. Pierwsze informacje na ten temat padły w odcinku z pierwszych wrażeń z jazdy. Będzie to widać między innymi w tym odcinku. Zobaczycie tutaj sporo ujęć bez cięć, bo chciałem pokazać jak najwięcej tych krętych, słonecznych, górskich dróg. Z tego powodu czasami będzie tylko jazda pod muzykę bez komentarza. W tak zwanym międzyczasie opowiem trochę o tym wyjeździe i o samym motocyklu.

Odcinek powstał trochę z przypadku, bo nie spodziewałem się, że uda mi się nagrać cały przejazd do restauracji. GoPro ma to do siebie, że czasami prezentuje mocno zaniżony stan baterii. Na szczęście tym razem znowu tylko straszyło wyczerpaniem ogniw. Ale bateria padła w zasadzie kilka sekund po tym, jak nagrałem pożegnanie 🙂

Dzięki temu możecie się delektować widokami i słońcem. Dzień zaczynaliśmy przy jakiś kilku stopniach w słońcu. Gdy dojechaliśmy na to miejsce i wykonaliśmy kilka sesji zdjęciowych, temperatura wzrosła na tyle, że wypinałem podpinkę w kurtce. Na ten wyjazd zabrałem ze sobą kurtkę OZONE JET-II-TJ i muszę przyznać, że sprawdziła się doskonale w tych warunkach.

Niestety jeździliśmy akurat w trakcie trwania prac drogowców. Ścinali drzewa, krzaki oraz trawę przy drodze. Do tego nanieśli sporo piachu, który wymieszał się ze skałkami opadającymi z gór na asfalt. Dlatego w trakcie jazdy musieliśmy uważać po czym skręcamy. A do tego doszły jeszcze moje ulubione ślepe zakręty. Mówiłem już wcześniej jak tego nie lubię i dlaczego. Tym razem na filmie sami się o tym przekonacie 😉 A teraz zapraszam Was do obejrzenia odcinka 🙂