Yamaha YZF R125 – świetny miejski wariat dla każdego, kto chce przesiąść się na dwa koła z manualną skrzynią biegów. R125 ma wszystko to co potrzebne aby dobrze się bawić, sprawnie przemieszczać i zacząć przygodę z motocyklami. Niewątpliwie jeden z najlepszych dostępnych na kat. B motocykli o pojemności 125cc na rynku… za który niestety przyjdzie nam sporo zapłacić. Ale cena w tym przypadku idzie w zgodzie z jakością.
To co przede wszystkim kojarzy mi się z R125 to jego wygląd i jakość wykonania. Co prawda mamy tutaj sporo rozwiązań mających na celu minimalizację kosztów takich jak wyjmowany korek wlewu w baku, brak regulacji na klamkach hamulca czy sprzęgła, lusterka które wyglądają znajomo czy słabe nalepki z oznaczeniami. Ale jakby nie było całość wykonana jest porządnie i solidnie. Wszystko trzyma się kupy i działa jak należy. A do tego wygląda wybornie. W mojej ocenie R125 to najpoważniej i najdojrzalej wyglądająca 125 na rynku. Bardzo łatwo pomylić ją z większymi pojemnościami, a laicy z niedowierzaniem przyjmują informację, że oto stoi przed nimi 125cc. Zdradzają nas tylko nalepki, pojedyncza tarcza czy wymiary samego motocykla jak i opon. Smukła linia, agresywny kształt owiewek bocznych i czaszy, podwójny klosz oraz wysoko uniesiony zadupek, nadają temu motocyklowi iście sportowy wygląd.
Motocykl ma kilka minusów – jak każdy. W moim przypadku, najbardziej doskwierało mi ugniatanie cojones 😉 Jeżdżąc w dżinsach motocyklowych ten problem był dość uciążliwy. Podczas jazdy, przyciągał mnie bak do siebie i ugniatało. W kombinezonie problemu nie uświadczyłem. Doczepić można się również kilku detali – takich właśnie jak brak regulacji klamek, brak schowka pod siedziskiem czy stopka, która nie posiada elementu do oparcia buta przy jej opuszczaniu. To tyle złego, a przynajmniej w mojej opinii są to rzeczy, które można było dopracować. A teraz zaczyna się się sielanka, bo…
Poza tymi kilkoma niedociągnięciami motocykl ten jest świetny. To ile zabawy i głupawki dostarcza właścicielowi, możecie zobaczyć na poniższym filmie. Pozycja na motocyklu jest bardziej sportowa niż w przypadku Hondy CBR125R, którą jeździłem wcześniej, jednak nie jest mecząca. YZF-R125 jest wąziutka i lekka, przez co łatwo się nią wykonuje manewry parkingowe, nawet w „cięższych” warunkach (polne drogi, szutry, piach), pomimo małego skrętu kierownicy. Manewrowanie tym motocyklem przy niższych prędkościach, balansowanie i przeciskanie się w korkach, nie stanowi problemu. Można powiedzieć, że jest wręcz bajecznie proste. Musimy tylko uważać na lusterka, które znajdują się na wysokości zwierciadeł w większości innych pojazdów. Mamy też „rowerowe” koła, przez co sprzęt bardzo chętnie wali się w zakręty. Reaguje na najmniejszy ruch kierownicą, bardzo szybko zmieniając pochylenie, przez co jest bardzo skrętny także przy wyższych prędkościach. Czuć, że sprzęt da popis swoich możliwości na torze. Ogólnie motocykl prowadzi się świetnie, chętnie reaguje na polecenia kierowcy dając dużo radości z jazdy.
Spalanie w R125 podczas jazd testowych wyniosło 2,6 l/100km w cyklu bardzo mocno mieszanym – przeloty na odcince na autostradach, zamulanie na mieście, jazda EKO i zabawa motocyklem. Ale umówmy się – takie spalanie to nie spalanie i koniec dyskusji na ten temat 😉
Motocykl testowy wyposażony był w ABS i o ile nie udało się go odpalić w trakcie jazdy na asfalcie, czy to sucho czy to w deszcz, o tyle na luźnej nawierzchni odpalał się bardzo chętnie ale… nie radził sobie najlepiej. Wyhamowanie z niedużych prędkości zajmowało całkiem sporo metrów. Także działa, a motocykl jest dedykowany na asfalt a nie pustynie. Na twardym podłożu – dwa palce na klamkę i można śmigać. Co prawda jeden palec też wystarczy, ale mamy tu jedną tarczę, która radzi sobie z zatrzymaniem pojazdu przy każdej prędkości, jednak wymaga większej siły nacisku na klamkę.
Prędkość maksymalna jaką osiągnąłem to 138km/h (wskazanie licznikowe) a później odcina i dyskoteka, bo shift-light robi swoje 😉 Prędkość z pasażerem na poziomie 120km/h również zadowala. Trzeba tylko pamiętać, że ten silnik zaczyna reagować od jakiś 5k obrotów, poniżej tego nie bardzo chce się rwać do galopu. Wpływają na niego też czołowe powiewy powietrza, a górka czasem będzie powodować gubienie prędkości. Jeśli chcesz polatać szybko to przyda się podstawowe przeszkolenie polowe: im bliżej ziemi tym lepiej. Ale za owiewkami można się łatwo schować. Oczywiście dla niektórych te osiągi nie powalą na kolana, ale to 125cc w 4T – jak dla mnie jest ok. Zwłaszcza, że jak zrobię kilkadziesiąt kilometrów na odcinie to nie zatrę silnika.
Zegary czytelne… cyfrowe. Ten cyfrowy wąski obrotomierz nie przypadł mi do gustu, ale to cecha charakterystyczna wszystkich cyfrowych obrotomierzy jeśli chodzi o moje gusta 😉 Poza tym wyświetlacz jest czytelny w każdych warunkach, dobrze podświetlony w nocy. Na duży plus shift-light, który nie raz się przydał. Jak na 125 to ma też całkiem sporo opcji do podejrzenia w komputerze.
Zawieszenie jak to w sportach – po asfalcie polatasz, na torze się sprawdzi, ale na naszych krajowych drogach czasem idzie pogubić plomby. Ale i tak latało się wygodnie, czy solo czy z pasażerem. Motocykl z czystym sumieniem mogę polecić osobom wyższym. Badania laboratoryjne przeprowadzone przez kolegę, który grzeszy wzrostem, na żywym człowieku (czyli na sobie) dowodzą, że jest to jedyny sport w 125cc, na którym czuł się dobrze i komfortowo. Powtarzał to wielokrotnie przy kilku różnych okazjach także wierzę mu na słowo. Ja przy 180cm nie miałem problemów z odnalezieniem swojej pozycji na R125, obolały nie jeździłem, nogą do ziemi dostawałem, poskładanie w zakręcie też nie było problematyczne.
Trochę podstawowego bełkotu technicznego:
Typ silnika | Jednocylindrowy, chłodzony cieczą, 4-suwowy, SOHC, 4-zaworowy |
Pojemność | 124,7 cm3 |
Moc maksymalna | 15,0 KM przy 9 000 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 12,4 Nm przy 8 000 obr./min |
Długość całkowita | 1 955 mm |
Szerokość całkowita | 680 mm |
Wysokość całkowita | 1 065 mm |
Wysokość siodełka | 825 mm |
Waga w stanie gotowym do jazdy | 140 kg / ABS 142 kg |
Pojemność zbiornika paliwa | 11,5 litrów |
Cena: | 19 200,00PLN / 20 500,00PLN z ABS |
Więcej danych technicznych i dostępne malowania znajdziecie tutaj, polecam też zajrzeć do konfiguratora gdzie uzbroicie YZF-R125 w dodatki i otrzymacie wycenę bieżącej konfiguracji. Zapraszam też do zapoznania się z wideo-recenzją, nagraniem z jazdy oraz prezentacją pracy akcesoryjnego wydechu Akrapovic, dzięki czemu zobaczycie jak wygląda, brzmi (na akcesoryjnym Akrapie) i prowadzi się R125.
I na koniec kilka zdjęć: