CBR1000RR 2017 – do przetestowania tego motocykla nikt nie musiałby mnie specjalnie długo namawiać. Miałem to szczęście, że oblatałem wersje SP2 czyli najwyższy model produkowany przez Hondę.

CBR1000RR SP2 to, na chwile obecną, najbardziej szalony motocykl jaki miałem okazję oblatywać. Jazdę na nim ciężko porównać do jakiegokolwiek innego motocykla, no może z wyjątkiem mojego Fireblade SC57. Nie porównywałbym przykładowo SC77 z MT-10 bo to zupełnie inne motocykle, ale o ile Yamaha była szalona i narowista, o tyle CBR jest po prostu piekielnie szybkie. Ale na pełną recenzję jeszcze przyjdzie czas 😉

W tym odcinku pierwsza jazda na tym motocyklu. Ciekawe jest to, że bardzo szybko odżyły wspomnienia jakie mam z jazdy na mojej CBR. Z jednym wyjątkiem: tu tyłek jest wyżej. Pozycja jest bardziej sportowa ale nadal wyjątkowo wygodna jak na sporta. Do tego CBR1000RR wyposażon jesty w całą masę systemów, z których nowością dla mnie był downshifter. Coś z czym miałem styczność po raz pierwszy ale już bardzo mocno polubiłem. Sprzęgło się w tym motocyklu szybko nie zużyje 😉

Standardowo również, w związku z tym, że miałem fajny motocykl, to padało. Jednak udało się trochę pojeździć, wystartować w wyścigach na 1/4 mili i wrócić z 2 miejscem, a nawet zamknąć budzik. Ale o tym w innych odcinkach, a teraz zapraszam Was na pierwsze wrażenia: