Citroen DS3 1.2 PureTech z zadeklarowaną mocą 130KM to kolejne auto, które wpadło w moje ręce na testy. Zaczniemy klasycznie od pierwszych wrażeń z jazdy, pełna recenzja auta w innym odcinku.
Citroen DS3 na pierwszy oka rzut kojarzy mi się głównie z czasami młodości. Dlaczego? O tym powiedziałem w odcinku, więc nie będę się powtarzacz 😉 Nie mniej jednak nie ma co ukrywać, że cieszyłem się na myśl o tym, że dorwę to auto na testy. Dlaczego?
Sporo mocy, mało masy, zwarta konstrukcja – czyli cechy miejskiego gokarta. Takie auta wbrew pozorom zawsze dają sporo frajdy z jazdy. Nie trzeba mieć 3l pojemności i spalania na poziomie 20l, żeby się dobrze bawić. Auto takie jak to jest idealne do ruchu miejskiego, bo zwyczajnie wystarczy na co dzień. Jeśli ktoś nie wozi ze sobą całej rodziny, tylko zakupy do domu, to nie potrzebuje niczego więcej do szczęścia. Łatwiej o miejsce parkingowe, mniejsze koszty utrzymania a i zrywności nie brakuje. Na bank byłby to też ciekawy pojazd na nieduże i średnie tory do upalania.
Ale takie opisy wolę pozostawić sobie na rzecz pełnej recenzji. W tym odcinku sporo zacieszania podczas nagrywania pierwszych wrażeń z jazdy i na niego zapraszam. Więcej pierwszych wrażeń z testowania innych pojazdów oraz inne odcinki znajdziecie w dziale MOTOVLOG. Testy pojazdów zawsze na playliście MotoTesty.