Caberg Drift – integralny kask motocyklowy

caberg drift coda motovlog

Caberg Drift to jeden z kasków jakie posiadam. Miałem okazję jeździć w nim już na tyle długo, że nadszedł czas na jego recenzję. Z poniższego tekstu dowiecie się nieco więcej na temat tego, jak ten kask sprawdza się w praktyce. 

Caberg Drift trafił do mnie dzięki sklepowi Motopasja.pl za co serdecznie dziękuję! Miałem okazje w nim jeździć w przeróżnych warunkach klimatycznych o każdej porze roku. I choć ten kask ma swoje wady, to cena sprawia, że wciąż pozostaje on ciekawą propozycją dla osób, szukających kasku do turystyki.

Dla kogo Caberg Drift?

Przede wszystkim ten kask poleciłbym osobom uprawiającym własnie turystykę motocyklową. Zwłaszcza jeśli dysponują motocyklem z owiewką, bo niestety w kasku szybko robi się głośno. Winę za to ponosi duża szyba. Jest ona z jednej strony świetna, bo widoczność z kasku jest niesamowita. Niestety przez to kask należy do tych głośniejszych a nasz wizjer ma tendencję do szybkiego parowania. Niestety jazda bez zamocowanego pinlocka nie należy do najprzyjemniejszych. W tym kasku pinlock trzeba założyć zaraz po wyjęciu skorupy z pudełka.

Wizjer można też zablokować w takiej pozycji, by była pozostawiona większa szczelina. To ma zapewnić nam jeszcze lepszą wentylację i jest to dobry pomysł. Minusem szyby jest jednak to, ile wysiłku trzeba włożyć, by móc ją odpiąć z kasku. W zasadzie jest to najbardziej toporny system jaki widziałem w kaskach.

Dodatkowo kask nie jest najlepiej wentylowany. Możliwe, że to kwestia tego, iż mam rozmiar XS a garnek jest produkowany tylko w dwóch rozmiarach skorupy. Możliwe zatem, że wyściółka jest na tyle gruba, że efekt chłodzenia jest mniej odczuwalny. Z drugiej strony jednak da się jechać z otwartą wentylacją w chłodniejsze dni bez strachu o przewianie. Nie mnie jednak otwory wentylacyjne są na tyle duże, że bez problemu odnajduje się się w rękawicy motocyklowej a skok ich otwarcia jest wyraźnie odczuwalny. 

Budowa kasku Caberg Drift

Skorupa wykonana jest z kompozytu. Połączone zostały tutaj carbon, kevlar oraz włókno szklane. Waga kasku to ok 1400g. To w zasadzie dobry wynik. Dodatkowo mamy lekko ukształtowany spoiler z tyłu, jednak kasku tego nie zaliczyłbym do wzorców stabilności. Przy większych prędkościach głowa „lata”. W nowej odsłonie tego modelu (wersja EVO) ten spoiler został poprawiony i już sam jego wygląd sugeruje, że jest lepiej.

Kask posiada zapięcie DD ale nie poleciłbym go na tor. Teoretycznie dużo w nim widać, ale słaba wentylacja i szybko parująca szyba nie idą w parze z wysiłkiem na torze. Będzie w nim za gorąco a apex może przesłonić mgła.

W środku mamy też przewidziane miejsce na interkom. Co ciekawe jest też przewidziane wgłębienie w szczęce na mikrofon, a to miły dodatek. Niestety swobodna rozmowa będzie raczej kończyć się w okolicy 100km/h. Co prawda nie ma czegoś takiego jak ciche kaski, ale w tym przypadku nawet membrana przy brodzie nie pomaga. Zwyczajnie mamy zbyt dużą szybę, by kask pozostał dobrze wyciszony.

Miłym dodatkiem jest również blenda. To naprawdę wygodna rzecz w kaskach motocyklowych. Zwłaszcza w tych stosowanych w turystyce. W tym przypadku należy jednak wspomnieć, że blenda nie schodzi całkowicie na dół, przy „luźnym” użyciu mechanizmu jej otwierania. Aby cały okular zjechał, należy zdecydowanie mocniej pchnąć dźwignię opuszczającą blendę. To może spowodować szybsze zużycie tego elementu. Jednocześnie jadąc z otwartą szybą i opuszczonym okularem już przy 50km/h powietrze będzie tak wirować przed naszymi oczami, że koniecznie będzie zamknięcie szyby.

Podsumowując kask Caberg Drift

Ogólnie należy stwierdzić, że największa zaleta tego kasku wpływa na kilka jego wad. Mam tu na myśli oczywiście mega przejrzysty wizjer. Potężny. W zasadzie jadąc w nim nie widzimy obrysu kasku. Niestety niesie to za sobą hałas i parowanie.

Jednakże w tej cenie może to wciąż być ciekawa alternatywa dla mniej wymagających motocyklistów, uprawiających wolniejszą turystykę. Do tego nie jest to produkt „firmy krzak”, a chwalonej za naszymi granicami włoskiej firmy. Bo choć kaski Caberg nie są zbyt popularna w naszym kraju to są docenianie poza naszymi granicami.

Poniżej szczegółowe dane oraz wideo-recenzja do której zachęcam. Zapraszam również na recenzję kasku Shark Spratan, którą przygotowałem poprzednio.

Materiały zewnętrzne: skorupa wykonana z trikompozytu (carbon + kevlar + włokno szklane)

Wentylacja

  • trzy durze wloty powietrza
  • łatwa regulacja wlotów również w rękawicach
  • przedni wlot powietrza z systemem nawiewu na szybę eliminuje parowanie wizjera
  • kanały wewnątrz kasku zapewniają optymalną wentylację
  • wyloty powietrza z tyłu kasku odprowadzają gorące powietrze

Wnętrze kasku

  • wyściółka wykonana z materiałów hipoalergicznych
  • powłoka antybakteryjna
  • wnętrze w pełni wyjmowalne
  • wyściółkę można prać

Wizjer

  • wizjery w technologii Double Visor Tech
  • szyba odporna na zarysowania
  • szyba wyposażona w dodatkową, nieparującą warstwę PINLOCK
  • warstwa nieparująca posiada silikonową uszczelkę
  • blenda odporna na zarysowania

Pozostałe

  • zapięcie DD
  • homologacja ECE 22.05
  • waga 1400 +/- 50g.