Rzuciłem pracę! Dlaczego i co teraz? Czy wyżyję z YouTube?

rzuciłem prace

Rzuciłem pracę! Jakiś czas temu powiedziałem Wam, że postanowiłem odejść z pracy. Mówiłem też, że nagrałem na ten temat odcinek. Dziś nadszedł czas by go upublicznić. Z odcinka dowiecie się dlaczego podjąłem taką decyzję oraz jakie są moje plany z tym związane. A w z wiązu z tym, że odcinek nagrywałem jakiś czas temu, to poniżej jeszcze kilka dodatkowych informacji w tym temacie.

Rzuciłem pracę z końcem sierpnia. W zasadzie ostatnim miesiącem pracy był lipiec, ale podpisałem umowę na jeszcze jeden miesiąc. Okras wakacyjny, więc niektóre osoby były nieobecne a trwały rozmowy i „negocjacje”. W sumie było mi to też na rękę, bo wykorzystałem pozostały urlop na wyjazd z Wzardem i Q Bikerem do Hajduszoboszlo – odcinek o tym miejscu i na temat tego wyjazdu znajdziecie na moim drugim kanale.

Z decyzją o odejściu z pracy nosiłem się już od jakiego czasu. Wszystko wskazywało na to, że nic więcej ciekawego mnie tam nie spotka. Doszedłem do wniosku, że szkoda czasu na wegetacje w firmie, która tak naprawdę nic nie daje  od siebie dla pracowników. Dodatkowo z dnia nadzień rosła liczba zaległości. Przez ostatnie dwa lata robiłem wszystko co w mojej mocy, żeby pogodzić 3 światy. Pracę, życie prywatne oraz prowadzenie kanału. Nie jest to proste, jeśli wszystko co robisz jest na jednej głowie. Twojej własnej.

Wszelkie sprawy są na mojej głowie, wszystko robię sam. Po pracy zostawało mi jakieś 3-4 godziny czasu dla siebie. To za mało żeby zrobić co trzeba, ogarnąć kanał i mieć czas na jakieś przyjemności. W zasadzie skończyło się na tym, że moje życie prywatne zeszło na ostatni tor a ja zajmowałem już w zasadzie tylko pracą i kanałem. Jednak ostatnimi czasy zaległości było już tyle, że musiałem poświecić kanał. Szybko wyszło jednak, że to nie kanał jest problemem. Zwyczajnie przejadła mi się praca, byłem coraz bardziej nią zmęczony i znużony. O wiele większą przyjemność sprawia mi montaż filmów dla Was. To jest toś co lubię robić. Mam w tym cel i ciągle go realizuję.

Dlatego podjąłem decyzję o odejściu z pracy. Sam pracodawca mnie do tego zmotywował po ostatnich rozmowach. Po prostu nie miał mi nic nowego do zaproponowania by mnie zatrzymać. W sumie już 2 lata temu rozważałem odejście z firmy. Ciekaw jestem gdzie byłbym teraz, gdybym wówczas się na to zdecydował. Bo to był najbardziej aktywny okres w życiu kanału. Ale nie ma co rozważać tego co mogłoby być. Należy z odwagą patrzeć w przyszłość 😉 Właśnie dlatego uważam, że była to dobra decyzja.

Jaki plan? Przede wszystkim odpocząć. Pracuję nieprzerwanie od przeszło 15 lat. Najdłuższa przerwa to dwutygodniowe urlopy raz w roku. To zdecydowanie za mało by odpocząć i naładować baterie. A i tak wychodziło na to, ze urlop w połowie przypadał na gonienie zaległości w filmach. Co zamierzam w tym czasie robić? Nadrobić zaległe materiały. Pewnie zauważyliście, że od września wpada sporo filmów. To własnie tego efekt. Mam teraz czas na to, żeby zabrać się za filmy nagrane w tym roku oraz w poprzednich latach. Przede mną ciągle długa lista zaległych odcinków dlatego zapadła decyzja, że trwam w tym stanie do końca roku. I w tym czasie chcę zrobić jak najwięcej z listy zaległych spraw.

Co w nowym roku? To zależy. Jeśli postanowicie mnie wesprzeć w moich działaniach, to będzie jeszcze więcej ciekawych i merytorycznych odcinków, poradników i testów na kanale. Chciałbym też podskoczyć trochę z jakością. Niestety z YouTube nie jestem w stanie się utrzymać, a zarobki z reklam to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Dlatego ogromna prośba do Was abyście odwiedzili mój profil na Patronite i rozważyli możliwość wsparcia mnie w prowadzeniu tego kanału. Każde wsparcie będzie na miarę złota. Być może uda się dojść do progu, w którym ten kanał stanie się moją pracą. Możecie też być pewni, ze dopóki będę wychodzić na 0 to będę chciał poświęcić się dla tego kanału. Wielu osobom udaje się utrzymać dzięki YouTube. Wierzę że dzięki Wam i Waszemu wsparciu również mi może się to udać.

Często też pytacie mnie dlaczego nie zbieram już na Husqvarne 701 w trakcie live. To własnie jest tego powód. Trzeba za coś żyć. Ja póki co utrzymuję się ze środków wcześniej odłożonych na wykończenie mieszkania. Dlatego teraz żyję sobie skromnie a na live zbieramy na inne cele. W sumie obecnie o motocykl dla mnie nie trudno. Jeśli jakiś będę potrzebował to coś się znajdzie. Natomiast lodówka sama się nie napełni a rachunki same się nie zapłacą. Dlatego liczę również na Waszą wyrozumiałość w tym temacie.

A teraz zapraszam Was na odcinek, w którym powiedziałem więcej 😉 A w międzyczasie odsyłam do ostatnich odcinków na kanale.