Minimum dla plecaczka – czyli o ciuchach dla pasażerów

minimum-dla-plecaczka-coda motovideo

Minimum dla plecaczka – czyli pogadanka na temat tego, co moim zdaniem, powinien mieć pasażer, którego zabieramy na przejażdżkę na motocyklu.

Minimum dla plecaczka – czyli pogadanka na temat tego, co moim zdaniem, powinien mieć pasażer, którego zabieramy na przejażdżkę na motocyklu. Będzie to rozwinięcie jednego z wcześniejszych odcinków, w którym mówiłem o minimum na moto

Przede wszystkim należy zacząć od tego, że w zasadzie nic mi do tego kto w czym jeździ. Nie moje 4 litery, nie moja sprawa. Ale mam już trochę przejechanych kilometrów, widziałem nie jedno, a z wiekiem niestety robię się mądrzejszy. I o ile na niektóre sprawy mogę patrzeć z przymrożeniem oka, o tyle inne ciężko mi przemilczeć.

Jedną z takich sytuacji jest własnie to, co obserwuję bardzo często na drogach. Czyli kompletny brak jakichkolwiek sensownych ciuchów dla pasażera. I o ile rozumiem, że w niektórych przypadkach to „pierwsza przejażdżka plecaczka” o tyle nie rozumiem jak można wozić swoją wybrankę nie dając jej jakichkolwiek sensownych ciuchów. Przypadków takich widziałem masę. On – ubrany od góry do dołu w stylowe ciuchy motocyklowe, ona prawie też… ma kask. Bez rękawic, w zwykłej skórzanej, krótkiej kurtce, leginsach a do tego trzewiczki do biegania po domu.

Moim zdaniem, jeśli już zadbałeś o siebie i swój motocykl, to przyszedł czas aby zadbać też o osobę, którą wozisz na tylnym siedzeniu. Takie ciuchy nie są drogie. Nie muszą być najdroższe, wystarczy, że będą motocyklowe. Przystosowane do jazdy na motocyklu, dające większą ochronę niż codzienne ubrania. Do takiego minimum, dla pasażera, zaliczam:

  • oczywiście dobry kask,
  • rękawice motocyklowe,
  • pas nerkowy,
  • buty z zakrytą kostką,
  • ocieplacze/ochraniacze na kolana.

Jestem pewny, że tak ubrany pasażer sam poczuje się lepiej. Nie tylko dlatego, że będzie mu cieplej. Nie tylko dlatego, że będzie czuł się bezpieczniej. Ale również dlatego, że będzie wiedział, że o niego zadbałeś. Tyle tu z mojej strony. Kilka przykładów i więcej na ten temat powiedziałem w poniższym odcinku. Zatem do dzieła: zadbajcie o swoje plecaczki! Na część z tych rzeczy dostaniecie 10% rabatu z kodem RL-CODA na sklepie REDLINE.